Komentarze: 5
tak tyklo przypominam ze zyje
jeszcze tu cos stworze zobaczycie ;]
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
tak tyklo przypominam ze zyje
jeszcze tu cos stworze zobaczycie ;]
Tworząc tą notke mial na mysli ze opisze co dzis robił jak mu dzien minoł i takie tam ... stwierdzil ze jest to bez sensu i bezproduktywne ... patrzac na liczbe notek - prawie nic komentarzy tyle osob juz bylo - powiedział.Jedyne co mu sie narzucalo do głowy to że pisze same bzdury ,chciał byc inny . Zaczoł pisac te notki w zasadzie sam dla siebie ale szybko mu sie to znudzilo ,. Miał duzo wiecej mysli w głowie ale nie był ich w stanie sprecyzować ... oczy same kleiły mu sie do powiek. Jedyne co stwierdził jeszcze przed snem to że jak sie ma ciekawy tytuł notki to dużo osob zaglada ;] ..
wczoraj byl dzien sw.Walentego jak wszyscy wiemy zreszta , na barometrze bylo 1005 hPa dzien byl pochmurny bez przejasnien .To tyle o pogodzie przejdzmy do wczorajszych wydarzen.
A wiec 14 lutego mialem wizyte u lekarza(ortopedy) bo strasznie mnie kolana bola.Na miejscu okazalo sie ze mam (jak to lekarz ujoł) defekt z kolanami(rzepka odskakuje mi na boki jak chodze) zapisal mi jakies tabletki(bagatela120 pln) i powiedzial ze za 2 miechy jak bedzie to samo czeka mnie operacja ;] .
Wracajac do domku myslalem jak uswietnic ten dzien mojej dziewczynie(ja osobiscie nie obchodze tego dnia ) wpadlem na pomysl ze jak bede zostawial klucze pod wycieraczka wejde na chwilke do domku i przyszykuje taka mala niespodzianke mianowicie kupilem Jej róże,misia i wywolalem pare naszych zdjec ;] .
Wiec tak misia ułożyłem na kanapie obok położyłem róże na misiu nasze wspolne czarno białe zdjecie i obok moje tak aby bylo wiadaomo od kogo ;] a reszte zdjec poustawialem po calym pokoju ;] no i wyszedlem do pracy.
Kocham Cię Oluś :*
W książęcej komnacie panował półmrok rozświetlany tylko z lekka blaskiem bijącym z kominka.
-Dziwy się dzieją panie ,oj dziwy...-zagadnął trefniś Klejdinst ciszę zaległą przerywając.
-Taa kompromitacyje jakoweś ludziska złe hetmanowi naszemu zgotowały..-zachmurzył się wielki książę Janas
-Gadają co to alchemią się jakąś parać począł i proszki magiczne dla swego rycerstwa po cichu gotował na wyspie Cyprem zwanej..-szepnął trefniś Klejdinst
-Nierycerskim ci to i wiary w to dawać nie będę i basta. A jak tam nasze w ten Weekend się potykali-zaciekawił się książę -Praw mi tu szybko bom na wieści z świata szerokiego łasy..
-A juści panie ,a juści-podrapał się w głowę swoją ,owalną błazen
-Dudek ...pan Dudek w końcu w szranki stanął i osiem ostatnich minut bramkę po swojemu czarował..
-To Hiszpan Rafa przekonać się do niego musiał ..-ożywił się nieco książę
-A gdzie tam panie ...jeno Reina czerwień otrzymał i pole opuścić musiał...
-Ale w dwóch spotkaniach kolejnych pauzować będzie co szansą ci dla Dudka przednią na powrót stać się może..
...a wiatr wiał i wiał jęki wśród wież grodu wydając
..A JAK NASZE GRAĆ TAK PIĘKNIE POCZNĄ TO I U KRZYŻAKÓW Z GRUPY WYJDZIEM.....WYJDZIEM
"Chętnie drugich napominamy ,ale sami upomnień niechętnie słuchamy" Eurypides ;]