Komentarze: 0
chcial bym nawiazac jeszcze do wydarzen niedzielnych ;] no wiec ide sobie w poniedzialek do pracy (utopilem telefon slubowy pod tym lodem ;])
i mowie do pana P.
Ja - P. słuchaj wczoraj bylem sobie na zatoce chodzilem sobie po lodzie i wjebalem sie pod lod , mialem telefon przy sobie niestyety mu sie nie udalo ale ... (i wtym momecie on kurwa wychodzi wkurwiony jak pies i trzaska drzwiami :/)
On - (nic nie powiedzial bo kurwa zrobil tak jak pisze wyzej)
po polodniu przychodzi do mnie pani O. czy A. i ...
Ona - kurwa rozjebales kolejny telefon to juz 4 !!!!!!!!!!!!!
Ja - przepraszam ale to dopiero 2 ;]
Ona - nie sciemian to musi byc conajmniej 3
Ja - nie no drugi
w koncu przyznala mi racje i poszla wkurwiona do pana P.
tak tyklo chcalem napisac jak odnosi sie szefostwo do 100% swoich pracownikow,jak zaowazylismy padlo pytanie "nic sie tobie nie stalo ?" i w ogole :( ale koniec o nich bo tio inna bajka calkiem
no wiec mialem napisac o dzisiejszym poranku : wiec wstaje rano (jak zwykle bole kolan daja znak o sobie) ide do lazienki patrze w lustro (mysle sobie kutrwa czlowieku nie goliles sie juz prawie 2 tygodnie wygladasz jak rumcajs ;] i od razu druga mysl *bardziej jak czuck noris :D ).
wiec patrzac w to lustro stwierdzilem ze nie gole sie bo kurwa na dworzu mroz jak ja pierdole( czemu jak mysle to zaczynam od slowa kurwa i na tym tez slowe koncze ?)
to tyle ide zjec sniadanie i do pracy
na koniec jeszcze orzeczenie : orzeczenie :]