Komentarze: 3
musze zto z siebie wyrzucic siedzi mi to sercu.Myslalem ze jestescie moimi dobrymi znajomymi ,pani M i pan M patrzycie na nas z zadrosciĄ,pogardĄ,nienawisciĄ :/ widzialem to w waszych oczach kiedy Przyszlismy.Dzieli mnie i Moja Piekną 5 lat roznicy ale jezeli nam to nie przeszadza to czemu ma to przeszkadzac komu kolwiek? Kocham Ją !!!!!!! mamy czasami problemy ale kto ich nie ma ? wczoraj bylo strasznie dzis jest lepiej .Nie wiem czy pani M nienawidzi mnie za ten spisek pana M(tylko nieliczni rozumieja ta sytuacje)moze poprostu nam zazdroscicie? chcialem sie spytac mojego przyjaciela czemu tak bardzo nalegal na spotkanie z nami,ale wiem On chcial sie zintegrowac z Nami (nie powinno to tak brzmiec ale kto to bedzie czytal wazne ze jak usiade za jakis czas i przeczytam ta notke to to skumam).Po tym jak przyszlismy a oni nas zmierzyli jak pare chuj gio wie jaka az mi sie zal zrobilo ze ich lubialem(bardzo)glupio mi za takich ludzi bo naprawde wydawali sie inni:/ pozory myla jej sie nie dziwie bo nie wie jak to jest byc naprawde Kochana
KOchanie przepraszam Cie za nich wiem ze nie mielismy zawracac sobie glowy takimi blachostkami ale naprawde mi glupio za nich :/
to koniec tego wyzalania sie sobie jest lepiej wazne ze dalej mam Ciebie i ze te slowa ktore wypowiedzialas wczoraj Byly puste . Rozumim Twoj gniew tak jak juz Ci mowilem szczerosc nie zawsze jest cnota czasami jest przeklenstwem ja nie umiem byc nieszczery.Kocham Cie i TYmi slowami bede KOnczyc kazda Notke niewazne co by sie dzialo .