...
Komentarze: 0
Juz środa znowu nie znalazlem czasu aby cos napisac...obiecalem sobie ze codzienie cos napisze...no ale sie nie dalo.
Zaczne moze od piatku bo beka byla na egzaminie z matmy ; wiec jabaj jak to jabaj oczywiscie spoznil sie na egzamin;wchodze patrze wszyscy ciezkie glowy i wyterzaja swe mozdzki aby cos napisac,usiadlem za kolesiem ktory chyba juz konczyl wiec poszturchalem go a on podyktowal mi zadania tak aby dostac 3 :] to by bylo na tyle.
Aha imprezka jeszcze byla i muza napierdalala jak glupia bum,bumbum i wes sie skup czlowieku w takim halasie ;]
no w sobote tez bylo niezle dwie czwory do indeksu sie posypaly i ogolnie chilout.Napisal bym cos wiecej i napisze ale szefowa siedzi obok mnie
Dodaj komentarz